Lato pozostań ze mną!
Lato pozostań ze mną!
Ciepło uczuć przez cały rok mi się marzy!
Schowam Cię w serca głębinie…
Będziesz tam nawet, gdy czas przeminie…
Lato pachnące miętą, lato koloru malin, zielonych lasów odeszło do letnich, złotych wspomnień. „Jesień owszem jest piękna, bogata, bardzo strojna i pełna kolorów. Ale gdzie jesieni do lata, do lipcowych, sierpniowych wieczorów.”
W oczach kolor nieba, słońce niczym pomarańcze- ma zapach i smak, barwne ogrody, wszystko jak zaczarowane sprawia, że tęsknimy do tego letniego krajobrazu i jest nam „szkoda lata, jest nam żal…”
Klimat szczególnych letnich i jesiennych doznań, wzruszeń ma swoją głębię w poezji, piosence, nastrojowym tańcu. Chcąc przybliżyć chociaż namiastkę tego co dzieje się o tej porze roku z naszymi uczuciami, wrażliwością- Zespół Wokalny „Cztery Pory Roku” postanowił zaprosić na koncert z cyklu „ A mnie jest szkoda lata…”
W niedzielne popołudnie 29 września 2019 roku w sali widowiskowej MGOK Oleszyce królował taniec i piosenka przeplatane słowami romantycznej poezji , a także utworami satyrycznymi, które przedstawiali członkowie Zespołu
i zaproszeni goście.
Uczestnicy koncertu w słowach powitania otrzymali równocześnie zaproszenie do wspólnej zabawy i śpiewania razem z Zespołem aby stworzyć atmosferę biesiady- jak w zapowiedziach. Na wstępie Zespół wykonał piosenkę pt. „Lato pachnące miętą”, a kolejne takie jak „Smak i zapach pomarańczy” czy „Serduszko puka w rytmie cza-cza”, „Nie kochać
w taką noc” i wiele innych były także wspomnieniem minionego letniego czasu. Żar tropiku przeżywaliśmy wielokrotnie tego lata, o czym w utworach takich jak „ Mexicana” czy „ Marina”. Natomiast „Kasztany”, „Remedium” – słowa tych piosenek wyraźnie dały już odczuć, że czas się żegnać z latem, bo światem zaczęła rządzić jesień. Aby utrzymać biesiadny ton koncertu Zespół „Cztery Pory Roku” włączył do repertuaru także piosenki lwowskie i cygańskie; były to m.in. „Tango łyczakowskie” czy „Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma”, „Cygańska jesień”, „My, Cyganie” . Stosownie do tematu wykonywanych utworów, z zamiarem podkreślenia ich klimatu i różnorodności- członkowie Zespołu dopasowywali stroje, co spotkało się z dużym aplauzem publiczności.
Tańcem uświetniły koncert zespoły taneczne: „Czerwone korale” wykonały taniec folkowy „Oczarowanie” natomiast „Dzieci Oleszyc” zaprezentowały się w pięknym walcu angielskim. Obie grupy zostały przygotowane przez Panią Monikę Jezuit.
W czasie koncertu piosenki wykonywane przez Zespół przeplatane były poezją i humorem. Pani Krystyna Czerwiec jak zawsze z dużą dozą wrażliwości i humoru przedstawiła swoje własne utwory pt. „ Pani Jesień”, „Pożegnanie lata” i „Szaruga”. W klimat poetyckich wzruszeń wpisał się także Pan Zdzisław Polak prezentując własne wiersze takie jak „Kwiaty”, „Na urlop”. Do tego grona dołączyła Pani Weronika Sokół w wybranym utworze J. Przybory pt. „Jesienna dziewczyna”, oraz Urszula Horeczy z własnym „Do jesieni”. Z satyrycznym utworem J. Brzechwy „Mazur, psi pazur” zaprezentował się Gabriel Gryniewicz otrzymując gorące owacje publiczności za wspaniałą interpretację.
Koncert przebiegał w miłej, serdecznej atmosferze. Publiczność z dużym zaangażowaniem włączyła się
do zabawy i śpiewania z Zespołem prosząc wielokrotnie o bisy, a przy niektórych utworach chętnie ruszyła także
do tańca. Zespół „Cztery Pory Roku” składa podziękowanie tej wspaniałej publiczności, która odpowiedziała na zaproszenie i uczestniczyła w koncercie. Podziękowania należą się również zespołowi instrumentalnemu: Paweł Młodowiec- akordeon i aranżacja utworów, Wojciech Sosnowski- skrzypce, Wiesław Pazowski- gitara basowa, Edward Barszczowski- gitara, Emilia Cisek-klarnet, Kinga Taras- klarnet. Wyrazy wdzięczności kierujemy do wszystkich, którzy okazali pomoc w zorganizowaniu koncertu: Dyrekcja i pracownicy MGOK Oleszyce, Monika Argasińska- Cukiernia Oleszyce, Nadleśnictwo Oleszyce.
„Głębokimi rzekami, pachnącymi szuwarami. Idzie jesień. I prosto w nasz próg…
-Ale co tam! Przecież taka jesień złota. Nie jest zła!
-Ale co tam! Przecież taka jesień złota. Niechaj trwa…
Autor: Alicja Franus
Galeria